„Nie w każdą prawdę dobrze jest wierzyć”
(Pierre Austin Caron de Baumarchais 1732 – 1799 pisarz francuski)
Pozwolicie, że na wstępie podam Wam jeszcze jeden cytat Karla Krausa austriackiego satyryka, eseisty, i dramatopisarza 1874 – 1936.
„Wartość wykształcenia objawia się najwyraźniej wtedy, gdy wykształceni wypowiadają się w sprawie, która leży poza sferą ich wykształcenia”.
Zaistniał dziś w mass mediach projekt przekształcenia budynku w Warszawie na ulicy Rakowieckiej Muzeum komunizmu w Polsce.
Aby nie posądzono mnie o „wymądrzanie się” podam poniżej definicję za wikipedią , która jak wszyscy wiemy jest bardzo stronnicza:
Komunizm (łac. communis – wspólny, powszechny) – radykalny, lewicowy system ideologiczny, wywodzący się z socjalizmu, postulujący uspołecznienie własności prywatnej, głównie środków produkcji oraz nastawienie gospodarki na zaspokojenie potrzeb obywateli[1]. Komuniści jako końcowy efekt swojej rewolucji postulują zbudowanie na zasadzie "od każdego według jego zdolności, każdemu według potrzeb" egalitarnego społeczeństwa i państwa bez aparatu przymusu, które miałoby z czasem zanikać wraz z podziałami klasowymi[2]
Komuniści jako sposób osiągnięcia swych celów równości i sprawiedliwości wskazują na rewolucję oraz "obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego"[3], a także wprowadzenie opartego na tej ideologii systemu rządów, do czasu osiągnięcia stadium komunizmu ma trwać przejściowy ustrój określany mianem dyktatury proletariatu. Komunizm miałby doprowadzić do zjednoczenia świata oraz likwidacji ubóstwa. W praktyce stał się podstawą ideologiczną wielu systemów totalitarnych.
Według oficjalnej, komunistycznej ideologii, komunizm ma być najwyższym stadium systemu socjalistycznego, jednak nigdy nie został w pełni zrealizowany. W języku potocznym komunizm to ustrój społeczny w państwach rządzonych przez partie powołujące się na idee komunizmu. Wtych krajach funkcjonowała nazwa realny socjalizm, wprowadzona w latach 70. XX wieku w ZSRR.
Czy zgodnie z tą oficjalna definicją w Polsce istniał „komunizm” ?
Czy w ogóle w którymś ze światowych istniejących państw ten system zaistniał ?
Czy jak chce autor pomysłu powołania Muzeum zbrodni komunistycznych w Polsce te „zbrodnie” nazwane „komunistycznymi” nie są nadinterpretacją skoro nie zaistniał ten system nazywany przez Niego „komunistycznym” ?
Gdyby dwóch starszych panów nie zdradziło swego wiernego do samego końca II wojny światowej koalicjanta „rządu emigracyjnego w Londynie” to być może bylibyśmy krajem kapitalistycznym.
Zastanawiam się komu i po co potrzebny jest podział historii Polski i tworzenie z okresu lat 1945 - 1990 czarnej dziury ?
A może dla równowagi decydenci zdecydowaliby się na zorganizowanie Muzeum ofiar „patriotycznych żołnierzy wyklętych” ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz