niedziela, 15 kwietnia 2012

Przeprosiny byłego esbeka

Przeprosiny byłego esbeka

     Namawiany przez wielu „życzliwych” komentatorów, abym zebrał się na odwagę i w końcu przeprosił Polaków za to, że pracowałem w SB postanowiłem coś z tym zrobić.
Będąc wrednym esbekiem przepraszam, że pracując w Służbie Bezpieczeństwa służyłem wrogom Polski, Polakom, komunistom, Związkowi Radzieckiemu, NKWD, KGB, GRU, CIA, Mosadowi i wszystkim innym temu podobnym służbom tego świata.
Przepraszam za to, że przestrzegałem zapisów Konstytucji obowiązującej wszystkich Polaków.


W tym miejscu pozwolę sobie dalej przepraszać słowami Mieczysława F. Rakowskiego:



A zatem:
– przepraszam za likwidację podziałów klasowych, która była dziełem komunistów, socjalistów i lewicowego odłamu ruchu chłopskiego;
– przepraszam za reformę rolną, o której marzyło i bezskutecznie walczyło kilka pokoleń polskich chłopów;
– przepraszam za nacjonalizację przemysłu, a ściślej tego, co przetrwało okupację hitlerowską;
– przepraszam robotników za to, że komuniści przywrócili im poczucie godności;
– przepraszam za awans społeczny milionów synów i córek chłopskich i robotniczych;
– przepraszam za bezpłatny dostęp młodzieży chłopskiej i robotniczej na wyższe uczelnie;
– przepraszam za likwidację analfabetyzmu, masowego zjawiska w Polsce międzywojennej;
– przepraszam za zbudowanie Polski przemysłowo-rolniczej;
– przepraszam za masowy exodus chłopów z przeludnionych wsi do miast, do przemysłu. Los ten dotknął kilkanaście milionów obywateli PRL;
– przepraszam za to, że dwa pokolenia Polaków żyły nie znając plagi bezrobocia, że zaczynały każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego, że były wolne od troski o przyszłość swoich dzieci;
– przepraszam, że na ulicach polskich miast nie było żebraków ani dziesiątków tysięcy bezdomnych, że nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania;
– przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstawały arcydzieła filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
– przepraszam za tysiące bibliotek, za tanie książki, za miejskie i wiejskie domy kultury;
– przepraszam, że w czasach PRL powstała kadra znakomitych fachowców i świetnych menedżerów;
– przepraszam za niespotykaną w historii stosunków polsko-rosyjskich inwazję kultury polskiej na bezkresne obszary Związku Radzieckiego. Twórczość znakomitego pisarza Stanisława Lema wydano w ZSRR w nakładzie 3 mln egzemplarzy;
– przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej i gdańskiej Starówki;
– przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
– przepraszam już trzecie pokolenie Polaków, które gospodarzy na ziemiach nad Odrą i Nysą Łużycką, żyjąc w bezpiecznych granicach;
– przepraszam za pokolenie komunistów, które w 1945 roku nie wezwało narodu do walki o zachowanie przy Polsce terenów na wschód od rzeki Bug, na których żyło 5 milionów Ukraińców i 1,9 mln Białorusinów oraz mniej niż 5 mln rdzennych Polaków;
– przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km;
– przepraszam za pokolenie Władysława Gomułki, które zagospodarowało Ziemie Zachodnie i z uporem walczyło o uznanie zachodniej granicy, przez ćwierć wieku nie uznawanej przez kolejne rządy Republiki Federalnej Niemiec;
– przepraszam za plan utworzenia strefy bez atomowej w Europie (tzw. plan Rapackiego), który rozsławił Polskę na świecie;
– przepraszam za ustawę o działalności gospodarczej, której projekt mój rząd przedstawił Sejmowi w końcu 1988 roku, a która po uchwaleniu otworzyła drogę do gospodarki rynkowej;
– przepraszam za Okrągły Stół, wspólne dzieło mojego obozu i opozycji. Po raz pierwszy w dziejach Polski, nie tylko nowożytnej, dwa zwaśnione obozy polityczne zasiadły przy jednym stole i znalazły pokojowe rozwiązanie głębokiego kryzysu politycznego, który gnębił kraj przez niemal całe dziesięciolecie.

Od siebie zaś dodam, że przepraszam także za to:

- przepraszam również za to, że wielu Polaków nie potrafi zauważyć i zrozumieć, że Polska znajdowała i znajduje się w takim układzie geopolitycznym,
- przepraszam za to, że zostaliśmy sprzedani przez sojuszników w Jałcie, przez sojuszników byłych i obecnych. 



W rozpędzie tego przepraszania przepraszam za chamskie wypowiedzi i zachowania wielu polityków - szczególnie PiS-u i ich popierających.

Korząc się i przepraszając NIE PROSZĘ o wybaczenie.


Były esbek

2 komentarze:

  1. Czytając Twoje przeprosiny poczułam się jak za dobrych czasów...czasów PRL-owskich.To historia mojego połowy życia w normalnym spokojnym kraju. Dziś na starość jestem ogłupiana, schorowana bez perspektyw na godne życie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie ujęte przeprosiny! W nich ująłeś cały PRL, a dla młodzieży szkolnej szmat historii do zapoznania!

    OdpowiedzUsuń