"Nie ma...i nie będzie zgody na piętnowanie PRL-u"

Czy pamięta pan panie Tusk "historyku" jak było po wojnie i kto odbydowywał kraj ze zniszczeń wojennych? Zrobił to zwykły robotnik, chłop, inteligent i inni, którym na sercu leżała troska o przyszłośc. Niejednokrotnie pracowali bez wynagrodzenia i cieszyli się każdą odbudowaną strukturą państwa. Przede wszystkim odbudowa fabryk, zakładów pracy, szkół, by zlikwidować analfabetyzm części społeczeństwa, chłopom dano ziemie - Reforma Rolna. Cały naród wiedział, że odbudowuje kraj dla siebie i potomnych. Nie ma już właścicieli ziemskich, fabrykantów. Społeczność została upodmiotowiona. Już wówczas tzw. leśni starali się przeszkadzać w tej twórczej pracy (strzelano w plecy, mordowano ludzi, którzy byli przedstawicielami organów władzy, organizacji partyjnych, milicji, UB, ORMO, wojska polskiego) powołanych do tego, by chronić majątek narodowy. A Pan Wielki Prezydent odznacza pośmiertnie tych bandytów, odsłania stawiane im pomniki. Czyż postępowanie takie nie świadczy o tym, że jest mu bliższe wynoszenie na piedestał zwykłych morderców, łotrów, łajdaków?



Potem były wydarzenia roku 1956 - Poznań, wydarzenia w Radomiu i w Ursusie, rok 1970 - strajki - Szczecin, Gdańsk, Gdynia, w kopalniach - Jastrzębie. W 1981 roku strajki organizowane przez "Solidarność" w większych miastach w zakładach pracy m.in. Kopalnia Wujek- ofiary. Czy te działania opozycji podane wyżej pomagały w odbudowie państwa polskiego na wzór zachodnich krajów, w których trwała twórcza praca dla wzbogacania państwa i społeczeństwa? Dzisiejsza młodzież dziwi się, jak to się stało, że te kraje stały się bogatymi państwami i wysoko rozwiniętymi. Przyczyną tego, że Polska nie może się pochwalić swoimi osiągnięciami podobnymi do krajów zachodnich, właśnie tkwi w postępowaniu rodzimej opozycji... czyż nie jest łajdactwem obwinianie epoki PRL jako zbrodnicze państwo, a nikczemność dzisiejszej elity rządzącej? Jedni tworzyli, drudzy burzyli. Z perspektywy czasu wiemy dziś, że opozycja w Polsce dążąca do destabilizacji kraju, a nawet przejęcia władzy była finansowana przez "przyjaciół" zachodu i USA. cdn. nastąpi